Nieśmiała

Niemota. Święta Dziewica. Lod?wa… Eleonore zna doskonale te wszystkie wyzwiska. Stara się puszczać je mimo uszu… a raczej stara się nie okazywać, że robią na niej wrażenie. Bo tak naprawdę wolałaby po prostu zniknąć. Może wtedy nie musiałaby słuchać tych wszystkich obelg , kt?re spadają na nią pomimo… a może właśnie dlatego, że stara się być „przezroczysta”. Nie zawsze tak było. Nieśmiałość Elie to nie przyczyna, ale skutek traumatycznych przejść sprzed kilku lat. Ostatnie, na co dziewczyna ma ochotę, to słuchać głupich uwag pod swoim adresem. Bo wszystkie trafiają ją prosto w serce. Podczas gdy Eleonore ćwiczy stawanie się niewidzialną dla otoczenia, podstępem w jej łaski usiłuje wkraść się Jason, nowy uczeń jej szkoły. Chłopak pokazuje przy tym wszystkie swoje twarze – od tandetnego flirciarza, przez mistrza ironii, aż po oblicze, kt?re robi na Elie największe wrażenie. Okazuje się, że pod maską zawadiaki i podrywacza Jason skrywa też niezwykłą umiejętność bycia… przyjacielem. A właśnie za tym Elie najbardziej tęskni: za przyjacielem, kt?ry odszedł, zostawiając ją samą sobie w najgorszym możliwym momencie, gdy pewnego popołudnia jej życie roztrzaskało się w drobny mak. Ale czy nowa, szalona znajomość na pewno wr?ży coś dobrego? Gdy Eleonore nie potrafi już zapanować nad mętlikiem w głowie, przeszłość ponownie daje o sobie znać, a sprawy zaczynają toczyć się w niespodziewany spos?b. Oto historia przejmująca, smutna, ale niepozbawiona szczęśliwego zakończenia, kt?ra da ci nadzieję, jeśli ją straciłaś, i pozwoli uwierzyć w to, że wszystko może mieć sw?j happy end. Poruszający debiut nastoletniej belgijskiej autorki