книга ŻAR
0

ŻAR

  • Сейчас читают 0
  • Отложили 0
  • Прочитали 1
  • Не дочитали 0
Автор:
Z jednej strony kolonializm, gł?d, konflikty plemienne, epidemie i klęski naturalne, krzywdy wyrządzone przez białego człowieka. Z drugiej – safari, nieskażona natura, piękno krajobrazu i wieczne lato. Tyle stereotypy. A jaka Afryka jest naprawdę? Tego pr?buje się dowiedzieć...Ещё
Z jednej strony kolonializm, gł?d, konflikty plemienne, epidemie i klęski naturalne, krzywdy wyrządzone przez białego człowieka. Z drugiej – safari, nieskażona natura, piękno krajobrazu i wieczne lato. Tyle stereotypy. A jaka Afryka jest naprawdę? Tego pr?buje się dowiedzieć Dariusz Rosiak, kt?ry – na szczęście dla czytelnika – zawsze chodzi własnymi drogami i zawsze zadaje wnikliwe pytania. Dzięki temu jego Afryka jest inna, ale nadal piękna i fascynująca. „Gdyby poszukać wszystkich odmian życia, bez wygodnych kompromis?w i honorowania tabu, bez zgody na polityczną poprawność i oportunizm? Może udałoby się nam dowiedzieć czegoś więcej o kontynencie, wobec kt?rego zwykle stosujemy tylko trzy wygodne podejścia: łatwo nam jest użalać się nad Afryką, jeszcze łatwiej ją czcić, a najłatwiej nad nią dominować. To są najbardziej popularne metody oswojenia kontynentu, kt?ry dla niekt?rych białych jest wyrzutem sumienia, dla innych – choćby dla nas, Polak?w – coraz częściej odskocznią od normalnego, nudnego, niespełnionego życia. Cechą wsp?lną tych strategii jest fakt, że w ich centrum stawiamy nie Afrykę i Afrykan?w, ale siebie” – pisze Dariusz Rosiak we wstępie. "Nie czytałem książki o Afryce, kt?ra byłaby tak bliska prawdy jak zbi?r reportaży Rosiaka. Mają wszelkie zalety: nie są oparte na z g?ry przyjętych ideach, choćby najbardziej „słusznych i właściwych”, nie urodziły się przy biurku żadnego gabinetu, nie udowadniają żadnych teorii, nie wypływają z narzuconej – choćby nieświadomie – „fabuły”." Wojciech Albiński, „Rzeczpospolita”
  • PDW
  • 9788381913492

Материалы

Отзывы

Раз в месяц дарим подарки самому активному читателю.
Оставляйте больше отзывов, и мы наградим вас!
Чтобы добавить отзыв, вы должны .

Цитаты

Чтобы добавить цитату, вы должны .
Piotr Handzlik Piotr Handzlik

24 января 2019 г.

Coraz bardziej jestem pod wrażeniem Senegalu

W efekcie Muridowie stworzyli jedyny w swoim rodzaju system wymiany finansowo-handlowej oparty na ludzkiej przyzwoitości, zaufaniu i przekonaniu, że słowo raz dane obowiązuje zawsze. W centrum tego systemu stoi miasto Touba znajdujące się 160 kilometrów na wschód od Dakaru. To tutaj Amadou Bamba umieścił na początku XX wieku siedzibę swojego bractwa, to tu mieści się dziś państwo w państwie – senegalska odpowiedź na globalizację.
W Toubie nie ma policjantów, nie ma podatków, nie ma państwowych sądów, banki nie są potrzebne. Jeśli lokalny handlowiec chce coś kupić, dzwoni do przedstawiciela Muridów w Senegalu lub gdziekolwiek na świecie i zamawia u niego towar, a ten towar wysyła. Bez zbędnych faktur, odprowadzania podatków i pieniędzy dla pośredników. Zapłata za towar trafia do rodziny sprzedawcy w Toubie. Zaufanie jest kluczem do każdej transakcji, religia – jej społecznym zwornikiem.
Pytam szejka Omara, czy dochodzi do korupcji, kradzieży, nadużycia zaufania.
– O tak, to się czasami zdarza. Złodzieje są wszędzie. Staramy się wtedy załatwić takie sprawy w naszym gronie, nie warto wplątywać do tego państwa

Piotr Handzlik Piotr Handzlik

24 января 2019 г.

Może władze przejmą zwyczaje z Senegalu %)

Takich drużyn jest w Dakarze około 500. Na mecze przychodzą całe dzielnice, grają orkiestry z bębnami, trąbkami i kilkudziesięcioosobowymi chórami. Pytam Malika, jakim cudem te amatorskie drużyny trafiają na stadion narodowy.
– Związek wynajmuje im go za bezcen. Jak ma stać pusty, to lepiej niech ktoś na nim gra i się bawi

Piotr Handzlik Piotr Handzlik

24 января 2019 г.

To dlatego w Afryce małżeństwo zawiera się czasami dopiero wtedy, gdy kobieta urodzi dziecko albo lepiej kilkoro dzieci. Wówczas wiadomo, że nadaje się na żonę. Dlatego również strach przed bezpłodnością jest jednym z najbardziej przejmujących uczuć ludzkich na tym kontynencie.
My wymyślamy coraz skuteczniejsze metody ograniczania urodzeń, wyjaławiania ziemi i sterylizacji życia, oni drżą na myśl, że ich rodzina czy plemię mogłoby wymrzeć i zniknąć z powierzchni ziemi. My robimy wszystko, by odrzucić myśl o śmierci, i żyjemy, jakbyśmy byli nieśmiertelni. Oni ocierają się o śmierć codziennie, zaakceptowali ją jako część życia, ale się jej nie poddają. Oni zazdroszczą nam „wyzwolonego” stylu życia, my chodzimy na kursy „życia naturalnego”, jemy wyłącznie organiczną żywność, zakazujemy palenia w miejscach publicznych albo jeździmy do Afryki, by oglądać z bliska, jak się żyje w zgodzie ze śmiercią. Dwa światy, które się mijają

Где найти