Z nowego wspaniałego świata
Автор:
- 9788375364118
Материалы
Отзывы
Раз в месяц дарим подарки самому активному читателю.
Оставляйте больше отзывов, и мы наградим вас!
Оставляйте больше отзывов, и мы наградим вас!
Günter Wallraff był bezdomnym, piekarzem... a nawet telemarketerem oszustem. Doświadczał wyzysku, rasizmu, obłudy. Jakie wnioski wyciągnął z tych życiowych doświadczeń?
„Kilka lat temu Günter Wallraff powiedział, że wie już, jak daleko można się w Niemczech posunąć w pogardzie dla drugiego człowieka. Po ukończeniu reportażu «Z nowego wspaniałego świata» przyznał, że się mylił. Taka granica prawdopodobnie nie istnieje”.
Niemiecki reporter postanowił sprawdzić, jak wygląda rzeczywistość tych, których społeczeństwo spycha na margines. Jako bezdomny nocował na dworze przy kilkunastostopniowym mrozie; zatrudnił się w piekarni, której sieć wielkich sklepów narzuciła warunki pracy jak z czasów wczesnego kapitalizmu; ucharakteryzowany na Somalijczyka jechał pociągiem pełnym kibiców; w firmie marketingowej, działającej na granicy prawa, pod nieustanną presją psychiczną stał się sprzedawcą oszustem. Wcielał się w swoich bohaterów całym sobą, ze wszystkimi tego konsekwencjami – psychicznymi, moralnymi i prawnymi. Stał się w swoim kraju osobą powszechnie znaną – instytucją, do której w desperacji zwracają się gnębieni i poniżani pracownicy, zgłaszając przypadki skrajnego łamania prawa i wykorzystywania przez pracodawców.
Od 1981 r., odkąd jego metodę zdobywania informacji uznano prawomocnym wyrokiem sądu za legalną, zaczęło funkcjonować w Niemczech określenie „lex Wallraff”. Sam autor odrobił za nas wszystkich ważną lekcję, a za swoją książkę otrzymał prestiżową niemiecką nagrodę Gerty-Spies-Literaturpreis.
„Kilka lat temu Günter Wallraff powiedział, że wie już, jak daleko można się w Niemczech posunąć w pogardzie dla drugiego człowieka. Po ukończeniu reportażu «Z nowego wspaniałego świata» przyznał, że się mylił. Taka granica prawdopodobnie nie istnieje”.
Niemiecki reporter postanowił sprawdzić, jak wygląda rzeczywistość tych, których społeczeństwo spycha na margines. Jako bezdomny nocował na dworze przy kilkunastostopniowym mrozie; zatrudnił się w piekarni, której sieć wielkich sklepów narzuciła warunki pracy jak z czasów wczesnego kapitalizmu; ucharakteryzowany na Somalijczyka jechał pociągiem pełnym kibiców; w firmie marketingowej, działającej na granicy prawa, pod nieustanną presją psychiczną stał się sprzedawcą oszustem. Wcielał się w swoich bohaterów całym sobą, ze wszystkimi tego konsekwencjami – psychicznymi, moralnymi i prawnymi. Stał się w swoim kraju osobą powszechnie znaną – instytucją, do której w desperacji zwracają się gnębieni i poniżani pracownicy, zgłaszając przypadki skrajnego łamania prawa i wykorzystywania przez pracodawców.
Od 1981 r., odkąd jego metodę zdobywania informacji uznano prawomocnym wyrokiem sądu za legalną, zaczęło funkcjonować w Niemczech określenie „lex Wallraff”. Sam autor odrobił za nas wszystkich ważną lekcję, a za swoją książkę otrzymał prestiżową niemiecką nagrodę Gerty-Spies-Literaturpreis.
-
- 0
- 0
Günter Wallraff był bezdomnym, piekarzem... a nawet telemarketerem oszustem. Doświadczał wyzysku, rasizmu, obłudy. Jakie wnioski wyciągnął z tych życiowych doświadczeń?
„Kilka lat temu Günter Wallraff powiedział, że wie już, jak daleko można się w Niemczech posunąć w pogardzie dla drugiego człowieka. Po ukończeniu reportażu «Z nowego wspaniałego świata» przyznał, że się mylił. Taka granica prawdopodobnie nie istnieje”.
Niemiecki reporter postanowił sprawdzić, jak wygląda rzeczywistość tych, których społeczeństwo spycha na margines. Jako bezdomny nocował na dworze przy kilkunastostopniowym mrozie; zatrudnił się w piekarni, której sieć wielkich sklepów narzuciła warunki pracy jak z czasów wczesnego kapitalizmu; ucharakteryzowany na Somalijczyka jechał pociągiem pełnym kibiców; w firmie marketingowej, działającej na granicy prawa, pod nieustanną presją psychiczną stał się sprzedawcą oszustem. Wcielał się w swoich bohaterów całym sobą, ze wszystkimi tego konsekwencjami – psychicznymi, moralnymi i prawnymi. Stał się w swoim kraju osobą powszechnie znaną – instytucją, do której w desperacji zwracają się gnębieni i poniżani pracownicy, zgłaszając przypadki skrajnego łamania prawa i wykorzystywania przez pracodawców.
Od 1981 r., odkąd jego metodę zdobywania informacji uznano prawomocnym wyrokiem sądu za legalną, zaczęło funkcjonować w Niemczech określenie „lex Wallraff”. Sam autor odrobił za nas wszystkich ważną lekcję, a za swoją książkę otrzymał prestiżową niemiecką nagrodę Gerty-Spies-Literaturpreis.
„Kilka lat temu Günter Wallraff powiedział, że wie już, jak daleko można się w Niemczech posunąć w pogardzie dla drugiego człowieka. Po ukończeniu reportażu «Z nowego wspaniałego świata» przyznał, że się mylił. Taka granica prawdopodobnie nie istnieje”.
Niemiecki reporter postanowił sprawdzić, jak wygląda rzeczywistość tych, których społeczeństwo spycha na margines. Jako bezdomny nocował na dworze przy kilkunastostopniowym mrozie; zatrudnił się w piekarni, której sieć wielkich sklepów narzuciła warunki pracy jak z czasów wczesnego kapitalizmu; ucharakteryzowany na Somalijczyka jechał pociągiem pełnym kibiców; w firmie marketingowej, działającej na granicy prawa, pod nieustanną presją psychiczną stał się sprzedawcą oszustem. Wcielał się w swoich bohaterów całym sobą, ze wszystkimi tego konsekwencjami – psychicznymi, moralnymi i prawnymi. Stał się w swoim kraju osobą powszechnie znaną – instytucją, do której w desperacji zwracają się gnębieni i poniżani pracownicy, zgłaszając przypadki skrajnego łamania prawa i wykorzystywania przez pracodawców.
Od 1981 r., odkąd jego metodę zdobywania informacji uznano prawomocnym wyrokiem sądu za legalną, zaczęło funkcjonować w Niemczech określenie „lex Wallraff”. Sam autor odrobił za nas wszystkich ważną lekcję, a za swoją książkę otrzymał prestiżową niemiecką nagrodę Gerty-Spies-Literaturpreis.
-
- 0
- 0
Цитаты
Вы можете первыми опубликовать цитату